Siatkówka

OLSA I Liga – Pierwsze zwycięstwo Michelin

26 listopada 2020, 21:15

Zakończyła się pierwsza runda rozgrywek OLSA (I liga), których organizatorem jest Ośrodek Sportu i Rekreacji w Olsztynie. Na czele tabeli po sześciu kolejkach znajduje się KS Jakubek Olsztyn przed Sajtmak i Legends Olsztyn. W środowy (25 listopada) wieczór najwięcej powodów do zadowolenia miał Michelin, który odniósł pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. W pozostałych meczach zwyciężali FC Karolin i Sajtmak.

W spotkaniu drużyn okupujących dolne rejony tabeli Michelin pokonał SSPS AZS Olsztyn, odnosząc dopiero pierwsze zwycięstwo w bieżącej edycji. Zwycięstwo, które nie przyszło łatwo. Wystarczy tylko powiedzieć, że SSPS prezentujący się od samego początku spotkania bardzo dobrze dyktował warunki na parkiecie utrzymując kilkupunktowe prowadzenie (12:7; 18:12). Przy prowadzeniu 24:20 ekipa Sebastiana Baranowskiego była dosłownie o krok od zapisania pierwszej partii na swoim koncie. Tak się jednak nie stało, bo sprawy w swoje ręce wziął Marek Przybysz. Zawodnik Michelin zdobył ostatnie sześć punktów dla tego zespołu (w sumie 11! punktów w pierwszym secie) i głównie dzięki jego postawie spadkowicz z Ekstraklasy wybrnął z dużych kłopotów zwyciężając 27:25. Początek drugiej odsłony ponownie przebiegał pod dyktando AZS (prowadzenie 12:7). Dariusz Rękawek i spółka zabrali się mocno do roboty, a po kilku minutach było 19:13 dla Michelin. SSPS walczył, doprowadził do zaciętej końcówki, którą ostatecznie przegrał 23:25 i całe spotkanie 0:2. MVP został bohater pierwszego seta Marek Przybysz, który w sumie zdobył 18 punktów.

W drugim spotkaniu na parkiecie pojawiły się zespoły o zbliżonym potencjale zajmujące czwartą i piątą lokatę w tabeli, czyli FC Karolin i adrenaline.pl TEAM. Zapowiadał się zacięty mecz i tak też było do wyniku 14:14. Później dziewięć punktów z rzędu zdobytych przez FC Karolin spowodowało pewne wygranie tego seta 25:17. W drugiej partii „adrenalina” nie odpuszczała i przy prowadzeniu 20:16 zanosiło się na tiebreaka. Nic z tych rzeczy. Piotr Michalak i spółka wyśmienicie rozegrali końcowe fragmenty i po zwycięstwie 25:22 mogli cieszyć się z trzypunktowej zdobyczy. MVP został Adam Rzępołuch (zdobył 10 punktów).

Ostatnim spotkaniem środowej kolejki był mecz walczących o miejsce numer dwa w tabeli, czyli starcie Sajtmak z Legends Olsztyn. Od pierwszej piłki widać było dużą motywację w obu ekipach co przełożyło się na interesujące widowisko. Obronną ręką z tego pojedynku wyszedł dużo lepiej dysponowany tego dnia Sajtmak, który w dwóch setach pokonał przeciwników. W pierwszej partii ekipa Adama Kuriana niepodzielnie panowała na boisku, ani przez moment nie oddając prowadzenia, ostatecznie zwyciężając 25:19. W drugiej odsłonie Legends pokazali to z czego słyną, czyli walkę o każdą piłkę. Wypracowali nawet paropunktowe prowadzenie (13:10), ale okazało się one za małe na świetnie dysponowanych przeciwników. Sajtmak wygrał 25:22 i zapewnił sobie pozycję wicelidera z czteropunktową przewagą nad kolejnymi zespołami. MVP został kierujący grą swojej drużyny Michał Gliński.