Wzruszające popołudnie wspomnień – Żywa historia magicznego miejsca

29 kwietnia 2012  roku minęło  45 lat od uroczystego otwarcia zespołu krytych obiektów sportowych przy ul. Głowackiego w Olsztynie. Z tej okazji z małym poślizgem w Muzeum Sportu im. Mariana Rapackiego odbyło się spotkanie poświęcone historii tego ważnego dla mieszkańców miejsca. Przez basen i halę na Głowackiego przewinęły się tysiące olsztynian. Jedni rozpoczęli tu i kontynuowali piękna przygodę sportową, inni przychodzili zażyć rekreacji. W innych miastach nowe pływalnie powstawały jak grzyby po deszczu, a ta w Olsztynie jako jedyna przez wiele lat, musiała „obsłużyć” wszystkich chętnych.

 

W spotkaniu uczestniczyły przede wszystkim osoby związane z olsztyńskim pływaniem. Pracę szkoleniową prowadzili tak wybitni fachowcy jak : Zbigniew Łatanowski, Edmund Uścinowicz  i  Andrzej Bergiel, a potem Tomasz Żabiński, Magdalena Masztalerz, Krystyna Urniaż, Teresa Stefanowicz, Elżbieta Smagłowska, Jacek Nowak, Jacek Puciło, Andrzej Wąsowski, Marian Koper i Tomasz Grabysa. Kilkoro z nich odwiedziło Muzeum i ze swadą opowiadało o początkach, pierwszych zawodach i treningach. Zostawili nie tylko piękne wspomnienia, których słuchało się ze wzruszeniem, ale też przynieśli sporo pamiątek: medali, dyplomów, broszur z tamtych lat.

W latach 70-tych Olsztyn był prawdziwa potęgą w tej dyscyplinie. Rosły kolejne generacje znakomitych zawodników z olimpijczykami włącznie. To ci ludzie stworzyli świetnie funkcjonujący system i przy wsparciu rodziców potrafili przekraczać bariery, a nam olsztyniakom przysparzać tyle radości i prawdziwej dumy. Obiekt na Głowackiego przeżywał chwile rozkwitu, potem usunął się w cień reprezentacyjnej Uranii, ale zawsze miał swoich fanów i ma ich do dziś. Niektórzy obawiają się, że zdławi go imponująca rozmachem Aquasfera, ale ona też  nie zatrze pięknej historii i tradycji.

Ta tradycja jest ciągle żywa. Przekonała nas o tym obecność i zaangażowanie w dyskusję uczestników spotkania, którzy starą pływalnię zawsze traktowali jak drugi dom. Dla nas też jest w dalszym ciągu sportowym symbolem miasta.

Zresztą nie tylko basen. Niewielka sala sportowa była miejscem bodaj najpiękniejszych kart olsztyńskiego sportu. To tu siatkarze AZS-u odbierali złote medale na zdobycie Mistrzostwa Polski. Na trybunach nominalnie mieszczących 250 osób wchodziło ponad tysiąc. Ryszard Konieczny, pracujący wówczas w Ośrodku Sportu i Rekreacji wspominał o tych niezapomnianych chwilach kiedy prominentów musiał wprowadzać na sale przez kotłownię, bo przez oficjalne wejście nie można było się przecisnąć.

Obiekt przy Głowackiego kryje wiele tajemnic, bo zawsze tętnił życiem i stał się żywą historią Olsztyna.

{AdmirorGallery}glow9{/AdmirorGallery}

!!!

Chcesz wesprzeć portal WAMA-SPORT?

Jeśli chcesz pomóc nam w prowadzeniu portalu, zachęcamy do wsparcia nas na Patronite! Już 3zł miesięcznie jest dla nas znaczącą kwotą!

To zajmie tylko chwilę! Transakcji możesz dokonać przez przelew bankowy, BLIK lub PayPal!

Komentarze

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najczęściej oceniane
Inline Feedbacks
View all comments

Wspierają nas

Ośrodek Sportu i Rekreacji Olsztyn

Warmińsko-Mazurskie Zrzeszenie Ludowych Zespołów Sportowych

Urząd Marszałkowski Województwa Warmińsko-Mazurskiego

0
Chcielibyśmy poznać Twoją opinię! Skomentuj artykuł!x