W starciu Polmleku z Bronowianką niesamowite zwroty – Wyszły z opresji, ale punkt straciły

16 listopada 2019, 20:26

Fot. polmlek lidzbark Warmiński facebook (Ilustracja)

Sobotni (16 listopada) mecz ekstraklasy tenisa stołowego kobiet w Lidzbarku Warmińskim między Polmlekiem i Bronowianką Kraków patrząc na tabelę miał zdecydowanego faworyta. Tymczasem aspirujące do medalu gospodynie wygrały zaledwie 3:2 z outsiderem , a i to zwycięstwo wisiało na włosku, bowiem Polmlek przegrywał już 1:2.Wszystko szczęśliwie się skończyło

Polmlek Lidzbark Warmiński – Bronowianka Kraków 3:2

Ma Wenting – Dominika Wołowiec 3:0

Dong Rui Fang – Marta Smętek 2:3

Aleksandra Michalak – Karolina Pęk 2:3

Ma Wenting – Marta Smetek 3:2

Dong Rui Fang – Dominika Wołowiec 3:0

Trzeba od razu przyznać, że zawodniczki Polmeku zafundowały sobie taki horror na własne życzenie, bowiem w dwóch pojedynkach trwoniły ogromna przewagę. Ale po kolei. Ma Wentig pewnie pokonała Dominikę Wołowiec i było 1:0. W drugim spotkaniu Don Rui Fang przegrała z Martą Smętek, choć nie powinna, bowiem w jednym z setów prowadziła 10:6 i nie potrafiła postawić kropki nad „i”. To jednak nic w porównaniu z meczem Aleksandry Michalak z Karoliną Pęk. W piątym secie zawodniczka drużyny z Lidzbarka Warmińskiego uzyskała dużą przewagę (7:2) i…przegrała dziewięć kolejnych akcji. Było więc 1:2 i co gorsza Ma Wentin strasznie męczyła się w potyczce z Marta Smętek. Dopiero w piątym secie kontrolowała wydarzenia i wyrównała stan meczu na 2:2.

Ostatnie decydujące spotkanie zaczęło się sensacyjnie, bowiem Don Rui Fang przegrywała z Karolina Pęk 2:5. Szybko jednak opanowała sytuacje i ostatecznie wygrała do zera.