Gościem Muzeum Sportu im. Mariana Rapackiego był tym razem Antoni Pacyński – olimpijczyk z Meksyku (1968), który licznej publiczności opowiadał o tajnikach jeździectwa. Spotkanie było niezwykle interesujące, ale i nasz bohater ma wyjątkowy talent nawiązywania kontaktu ze słuchaczami. Był znakomicie przygotowany, potrafił zainteresować niełatwą tematyką zarówno młodzież jak i osoby starsze.
Antoni Pacyński za pomocą chronologicznie ustawionych zdjęć zaprezentował swój sportowy życiorys, obfitujący w sukcesy i wydarzenia dramatyczne. Choć od wielu faktów minęło już ponad pół wieku imponująca była jego wiedza, tak jakby z kartki odczytywał bieżący komunikat. W każdym słowie wyczuwało się pasję do sportu i miłość do koni, które w tej dyscyplinie są nieodłącznym towarzyszem wzlotów i upadków.
Jeździectwo w klanie Pacyńskich przechodzi z pokolenia do pokolenie, to rodzinna świętość. Na sali pojawiły się zresztą następne generacje rodu (córka z wnuczką), które przejmują tradycje.
Była okazja to przybliżenia jeździectwa jako dyscypliny sportu, jej odmian: skoków przez przeszkody, ujeżdżania, wyścigów i WKKW oraz ważnej olsztyńskiej historii, bo przecież w stolicy Warmii i Mazur przez wiele lat odbywała się jedna w najważniejszych imprez w Europie.
W połowie spotkania jego organizator Tomasz Lenkiewicz poinformował zebranych o zdobyciu przez Justynę Kowalczyk złotego medalu olimpijskiego. Oczywiście wywołało to ogromny entuzjazm. Zresztą Pan Antoni na samym początku witając się z młodzieżą, życzył jej olimpijskich startów, bo to niezapomniane przeżycie.
Na zakończenie przebrał się w strój meksykański jaki przywiózł będąc uczestnikiem Igrzysk Olimpijskich w 1968 roku. Wspólne zdjęcia i autografy były ostatnim akcentem niezwykle udanego spotkania. Wszyscy byli pod dużym wrażeniem, a przede wszystkim wzbogacili swą wiedzę o sporcie jeździeckim.
{AdmirorGallery}pacynski13{/AdmirorGallery}