Nerwowy sezon naszej elity – Z niepokojem w Nowy Rok

Z  trójki naszych sztandarowych zespołów w grach zespołowych, żadnemu na razie nie udało się spełnić przedsezonowych nadziei. Wprawdzie do finału rozgrywek ekstraklasy jeszcze daleko, ale widać dużą nerwowość w obozach: Startu Elbląg i Warmii Group Anders Społem Olsztyn (piłka ręczna) oraz Indykpolu AZS UWM (siatkówka), czego dowodem są zmiany trenerów w trakcie trwania ligowej rywalizacji.

To symptom poszukiwania nowej jakości, bo dotychczasowa praca nie dała spodziewanych efektów. Pod tym względem najgorzej jest w AZS-ie, który od dawna okupuje ostatnie miejsce w tabeli i nie poprawiło sytuacji nawet wyjazdowe zwycięstwo nad poprzedzającym nas w tabeli Wieluniem. Zresztą oba zespoły wyraźnie odstają od  reszty uczestników PLUS LIGI i niestety straty już są tak duże, że myślami jesteśmy już przy końcu rozgrywek, kiedy trzeba będzie rozpaczliwie walczyć o byt. W tym trudnym momencie sprzyja nam regulamin, który nie zamyka szans, mimo słabej postawy w pierwszej fazie rywalizacji. Warto jednak zdać sobie sprawę, że ostatnie miejsce w rozgrywkach oznacza bezpośrednią degradację, a przedostatnie możliwość gry w barażach o udział w następnej PLUS LIDZE z wicemistrzem I ligi, a wbrew pozorom nie są to zespoły słabe (Gorzów, Bielsko, Nysa).

Czy w AZS-ie coś się robi by ten zespół był mocniejszy? W ostatnich dniach do akademików dołączył Duńczyk z argentyńskim rodowodem 26-letni rozgrywający Axel Jacobson, reprezentujący poprzednio włoski Team Montova Volley. Być może jest to dobra rekomendacja, mam tylko wątpliwości czy potrzebny jest nam zawodnik na tej pozycji, skoro wypełnia swa rolę Estończyk Kert Toobal. Wprawdzie od przybytku głowa nie boli, ale widać jak na dłoni, że brakuje nam przede wszystkim siły ognia, czyli zdecydowanych egzekutorów, którzy potrafią zachować zimną krew w najważniejszych momentach meczów. Bo ci co są niestety oczekiwań nie spełniają.

W zespole piłkarek ręcznych Startu Elbląg też istotna zmiana na stanowisku trenera. Andrzeja Drużkowskiego, zastąpił Grzegorz Gościński, ostatnio pracujący w SPR Lublin, poprzednio m.in. w Łączpolu Gdynia. Odniosłem wrażenie, że była to decyzja podjęta pod presją opinii publicznej, głównie kibiców, którym „stary” trener podpadł i trzeba było go „odstrzelić”. Przecież elblążanki nie grały wcale źle, od początku sezonu plasowały się w górnej połówce tabeli, będąc bliżej czołówki niż maruderów. Remis na wyjeździe z liderem tabeli – Zagłębiem Lubin i zwycięstwo nad Piotrcovią świadczyły o dobrym przygotowaniu i dużym potencjale zespołu. Czy więc Pan Andrzej Drużkowski źle wykonywał swoją pracę? Wprawdzie aspiracje środowiska elbląskiego wzrosły i najwięksi optymiści liczą na medal, ale pamiętajmy, że rozstrzygnie się to dopiero w fazie play off. Dlatego nawet trudno rozliczyć szkoleniowca z zadań jakie przed nim postawiono. Dla świętego spokoju zwolniono więc trenera, który zresztą władzom klubu ułatwił zadanie, podając się do dymisji. Przyczyną nie była słaba gra zespołu, ale konflikt z kibicami. Ci  nie przebierali w słowach oceniając zasłużonego trenera, który dla elbląskiego szczypiorniaka zrobił tak wiele. Szkoda, że pamięć tak krótka.

Wracając do szans medalowych  Startu stają się one coraz bardziej realne. Nie dlatego, że elblążanki grają aż tak dobrze. Przede wszystkim obniżył się poziom czołówki i SPR Lublin przestał być monopolistą w lidze.

W WarmiiGroup Społem też zmienił się trener. Pojawienie się w Olsztynie w tej roli Zbigniewa Tłuczyńskiego jest z całą pewnością wydarzeniem, bo to wybitny przed laty zawodnik i co ważne osoba znana z twardej ręki. Nie mam nic przeciwko demokracji w zespołach ligowych, dialogom między szkoleniowcem a zawodnikami, ale akurat w tej drużynie ta forma współpracy się nie sprawdzała. Historia ostatnich kadencji trenerskich o tym świadczy. Pobyt ostatniego ze szkoleniowców – Aleksandra Malinowskiego spowodował niestety regres sportowy. Wyniki osiągane przez zespół złożony z tej klasy zawodników i przy takich nakładach finansowych absolutnie nie odpowiadają możliwościom i aspiracjom. Jeszcze wszystko jest do uratowania, ale akurat w tym teamie wiele musi się zmienić. Nowy Rok – to nowe nadzieje. Czekamy więc na efekty.

!!!

Chcesz wesprzeć portal WAMA-SPORT?

Jeśli chcesz pomóc nam w prowadzeniu portalu, zachęcamy do wsparcia nas na Patronite! Już 3zł miesięcznie jest dla nas znaczącą kwotą!

To zajmie tylko chwilę! Transakcji możesz dokonać przez przelew bankowy, BLIK lub PayPal!

Komentarze

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najczęściej oceniane
Inline Feedbacks
View all comments

Wspierają nas

Ośrodek Sportu i Rekreacji Olsztyn

Warmińsko-Mazurskie Zrzeszenie Ludowych Zespołów Sportowych

Urząd Marszałkowski Województwa Warmińsko-Mazurskiego

0
Chcielibyśmy poznać Twoją opinię! Skomentuj artykuł!x